Obudziłam się o 9:30 przewróciłam się na drugi bok i ujrzałam śpiącego Niallera .Nie chciałam przerywać mu tego snu ale nie miałam wyboru ,musimy zjeść śniadanie i jeszcze się spakować gdyż kończy się nasz pobyt w Brazylii,
lot do Londynu mieliśmy około 17:00 .
-Niall ,wstawaj.-powiedziałam szepcząc chłopakowi do ucha.
-Jeszcze 5 minut.-powiedział odwracając się na bok.
-Dobra ja idę do łazienki jak wrócę masz być ubrany.-powiedziałam stanowczym głosem wydostając się z pod pierzyny i kierując się do łazienki.
Zrzuciłam z siebie piżamę weszłam pod prysznic ,po chwili ciepła ciecz oblewała całe moje ciało .Po jakiś 15 minutach skończyłam prysznic ,założyłam jasno różową bieliznę ,pomalowałam się i wyszłam z łazienki.
Zwinnymi ruchami poruszałam się do pokoju otworzyłam drzwi i od razu poruszałam się do szafy z ubraniami.Przesuwałam wieszak za wieszakiem szukając jakiś ubrań gdy nagle poczułam czyiś dotyk na swojej tali .
Letko wzdrygnęłam ,chwytając ręce drugiej osoby gwałtownie się odwróciłam.
Zobaczyłam Nialla szeroko się szczerząc .
-Chcesz żebym dostała zawału-powiedziałam.
-Nie , ale chcę ciebie -powiedział składając pojedynczy pocałunek na mojej szyi.Strasznie mi się to podobało ale w końcu trzeba przerwać tą chwilę.
-Przestań-powiedziałam odsuwając się od niego .-Jak ty to robisz że jesteś taka pociągająca -powiedział szepcąc mi do ucha.-Widzisz kochanie ma się ten talent-powiedziałam pokazując mu język.Wzięłam ubranie i szybkim krokiem udałam się do łazienki .Włosy uczesałam w kucyka założyłam ten zestaw i wróciłam do pokoju po swój telefon.
***
Leżeliśmy z blondynem na kanapie oglądając jakiś amerykański program gdy nie spodziewanie zadzwonił mój telefon .Zmieniłam pozycję na siedzącą sięgając po swojego iphona .Zwinnie poruszałam palcem po dotykowym ekranie i odebrałam telefon.
-Hallo.-powiedziałam do słuchawki .
-Hej tu Mary nie przeszkadzam .-usłyszałam głos po drugiej stronie telefonu.
-Nie .
-Okej ,już nie mogę się doczekać kiedy przylecicie-powiedziała moja przyjaciółka.
-Jeszcze parę godzin i się zobaczymy,a coś się stało że dzwonisz.-powiedziałam.
-Nic się nie stało ....-Chociaż dużo się wydarzyło gdy was tu nie ma.-powiedziała.
-Opowiadaj wszystko -powiedziałam siadając na skórzanym fotelu.
-Więc tak Liam ma nową dziewczynę Sophie którą zna już od dzieciństwa .
-Ooo to super pogratuluj im ,słyszałam jakieś plotki i widziałam nawet kilka zdjęć ale myślałam że to tylko znajoma.
-Znajoma a teraz dziewczyna ,a i jeszcze bym zapomniała ci powiedzieć najważniejszego.-powiedziała tajemniczym głosem.
-Mów jestem ciekawa.-powiedziałam.
-Więc tak Zayn oświadczył się Perrie .
-O mój boże to wspaniale -powiedziałam radośnie aż Horan się na mnie spojrzał ze zdziwieniem .
-Ja będę kończyć do zobaczenia-powiedziała .
-No pa -powiedziałam i już mogłam usłyszeć sygnał który zakończył rozmowę.
***
Była godzina 13:00 więc postanowiłam zrobić mały wypad na miasto kupić kilka rzeczy .Załatwiłam potrzebę w toalecie ,poprawiłam nie które detale i już prawie byłam gotowa ,musiałam zmienić ubranie na bardziej wygodniejsze.
Podeszłam do szafy wyciągnęłam jeden z zestawów i włożyłam go na siebie .Zbiegłam po schodach na dół i zwinnym ruchem bioder poruszałam się do salonu .-Idę do galerii handlowej -powiedziałam do chłopaka który siedział i wpatrywał się w telewizor.-Pójdę z tobą -powiedział zmieniając pozycję z pół leżącej na siedzącą .-Nie ja idę kupić sobie coś ładnego ,a ty się w tym czasie spakuj -powiedziałam.-No dobra jeśli coś to dzwoń-powiedział patrząc się na mnie.
-Okej-powiedziałam dając mu całusa w kącik ust.-Będę za jakąś godzinę-powiedziałam wychodząc z budynku .
**Tym czasem w Londynie**
**Mary**
Po obudzeniu się nie było koło mnie Harrego więc wstałam i zwinnymi ruchami pokierowałam się w stronę łazienki.Wzięłam szybki prysznic ubrałam się ,poprawiłam detale swojego wyglądu i już byłam nieco ogarnięta.
Wyszłam z łazienki szłam korytarzem kierując się na dół ,zbiegłam po schodach czując zapachy unoszące się w powietrzu poszłam do kuchni.
-Hej wszystkim-powiedziałam do chłopaków i Harrego którzy siedzieli przy stole i zajadali naleśniki.
-Ooo witamy śpiącą królewnę -powiedział Louis uśmiechając się w moją stronę.Odwzajemniłam uśmiech kierując się w stronę Hazzy .
-Hej kotku-powiedział dając buziaka.
-Hej -odpowiedziałam oddając pocałunek .
Usiadłam na krześle koło Zayna i loczka biorąc naleśnika do ręki i nakładając go na porcelanowy talerz.
***
-To jakie plany na dzisiaj -zapytałam się pozostałych.
-Ja z Sophią idziemy na kolację -powiedział Li.
-A reszta.-zapytałam .
-Ja dziś nie mam nic do roboty -powiedział mulat.
-To świetnie bo my z Harrym też nie mamy nic do roboty -powiedziałam.
-A ty Lou.-dodałam po chwili.
-Dziś przychodzi do mnie Eleanor ,ale możemy coś z wami porobić -powiedział pasiasty.
-To świetnie ,to macie morze jakieś pomysły.-powiedziałam.
-Morze obejrzymy jakiś film-zaproponował loczek.
-Okej .-odpowiedziałam.
Gdy znaleźliśmy odpowiedni film ,wygodnie ułożyliśmy się na kanapie i zaczęliśmy wpatrywać się w ekran telewizora.
** W Brazylii **
Gdy byłam już w galerii weszłam do pierwszego sklepu H&M.
Pierw poszłam poszukać jakiś butów ,patrzałam na każdego dokładnie .
Zastanawiałam się czy nie kupić kolejnych conwersów , miałam już kilka par więc postanowiłam że ich nie wezmę .Patrzałam na kolejne buty ,w pewnej chwili w oko wpadły mi kremowe buty na koturnie .Wzięłam swój numer buta i przymierzyłam je .Były bardzo wygodne i nawet trochę wysokie.
Bez zastanowienia się wzięłam je i podeszłam do kasy.
Po zakupie poszłam do innego sklepu.
Chciałam też kupić coś Mary mówiła mi kiedyś że bardzo by chciała białe glany ,więc zaczęłam ich poszukiwać.
Minęło z 10 minut zanim je znalazłam ,podeszłam do kasy zapłaciłam i ruszyłam w stronę domu w którym znajdował się Niall.
***
-Wróciłam -krzyknęłam zamykając drzwi wejściowe za sobą, przy drzwiach zobaczyłam stojącą moją i Nialla walizkę.
-No w końcu ,myślałem że będę musiał sam wrócić do Londynu-powiedział dając mi buziaka.
-Yyy..Dlaczego przecież już wróciłam.-powiedziałam unosząc jedną brew ku górze .
-Tak wiem kochanie ale już jest 16:00 a lot o 17 -powiedział spoglądając na mnie.
-Co tak szybko mogłeś zadzwonić bym wróciła prędzej -powiedziałam pakując kupione rzeczy do swojej walizki.
-Nie dzwoniłem bo wiedziałem że zaraz wrócisz i nie gadaj tyle tylko się ubieraj i jedziemy na lotnisko -powiedział zakładając buty.
Zrobiłam to samo założyłam swoje obuwie chwyciłam walizkę i ruszyłam w stronę taksówki.Włożyliśmy swoje bagaże do bagażnika i zajęliśmy miejsca w aucie.
Gdy dojechaliśmy na lotnisko wyciągnęliśmy swoje bagaże i ruszyliśmy do środka ,tym razem nie było fanek .Przeszliśmy odprawę i już po kilku minutach siedzieliśmy w samolocie na swoich miejscach.
**4 godziny później**
Weszliśmy do domu była 23:00 więc wszyscy już chyba spali.
Nie chcieliśmy ich budzić więc zdjęliśmy buty i po cichu z walizkami udaliśmy się do sypialni Nialla.
Weszliśmy do pokoju bagaże odstawiliśmy koło garderoby .
-O boże jaka jestem padnięta -powiedziałam rzucając się na łóżko.
-Ja też.-odpowiedział blondyn i położył się koło mnie.
-Wiesz idę się odświeżyć i zaraz wracam -powiedziałam wstając z łóżka.
-Ok .-odpowiedział.
Wyciągnęłam bieliznę i za dużą koszulkę Nialla i ruszyłam w stronę łazienki.
Wzięłam szybki prysznic ubrałam się w naszykowane ciuchy i wróciłam do Nialla. W pokoju świeciła się tylko lampka nocna mogłam dostrzec leżącego pod kołdrą blondyna .Podeszłam po cichu do łóżka i delikatnie położyłam się na nim tak aby nie obudzić Horana , bo chyba spał.
-Tak szybko-powiedział odwracając się do mnie.
-Tak a ty nie idziesz -zapytałam się .
-Chyba zapomniałaś ale mamy 2 łazienki-powiedział szczerząc się.
-No tak -powiedziałam i przytuliłam się do jego torsu.
Poczułam delikatne całusy na mojej szyi .
-Niall proszę cię -powiedziałam odsuwając się kawałek od chłopaka.
-No co?-powiedział śmiejąc się pod nosem.
-Nie mam ochoty -powiedziałam kładąc się tyłem do niego.
-Dlaczego-zapytał się smutnie.
-Jestem zmęczona -powiedziałam odwracając się do niego.
-Okej -powiedział i położył się przodem do mnie.
Przez parę minut patrzałam się w jego nieziemskie, niebieskie paczadła.
Które po chwili opuściły powieki .
-Dobranoc -powiedziałam i ucałowałam go w czubek głowy.
_______________________________________________________________
Rozdział 28 .
Byłam dziś na This Is Us ,po prostu wow.
Jak tam koniec wakacji?? Chce wam się iść do szkoły ??
Bo mi nie ;))
Miłego czytania życzę .
Niallerowa .xoxo
Pierw poszłam poszukać jakiś butów ,patrzałam na każdego dokładnie .
Zastanawiałam się czy nie kupić kolejnych conwersów , miałam już kilka par więc postanowiłam że ich nie wezmę .Patrzałam na kolejne buty ,w pewnej chwili w oko wpadły mi kremowe buty na koturnie .Wzięłam swój numer buta i przymierzyłam je .Były bardzo wygodne i nawet trochę wysokie.
Bez zastanowienia się wzięłam je i podeszłam do kasy.
Po zakupie poszłam do innego sklepu.
Chciałam też kupić coś Mary mówiła mi kiedyś że bardzo by chciała białe glany ,więc zaczęłam ich poszukiwać.
Minęło z 10 minut zanim je znalazłam ,podeszłam do kasy zapłaciłam i ruszyłam w stronę domu w którym znajdował się Niall.
***
-Wróciłam -krzyknęłam zamykając drzwi wejściowe za sobą, przy drzwiach zobaczyłam stojącą moją i Nialla walizkę.
-No w końcu ,myślałem że będę musiał sam wrócić do Londynu-powiedział dając mi buziaka.
-Yyy..Dlaczego przecież już wróciłam.-powiedziałam unosząc jedną brew ku górze .
-Tak wiem kochanie ale już jest 16:00 a lot o 17 -powiedział spoglądając na mnie.
-Co tak szybko mogłeś zadzwonić bym wróciła prędzej -powiedziałam pakując kupione rzeczy do swojej walizki.
-Nie dzwoniłem bo wiedziałem że zaraz wrócisz i nie gadaj tyle tylko się ubieraj i jedziemy na lotnisko -powiedział zakładając buty.
Zrobiłam to samo założyłam swoje obuwie chwyciłam walizkę i ruszyłam w stronę taksówki.Włożyliśmy swoje bagaże do bagażnika i zajęliśmy miejsca w aucie.
Gdy dojechaliśmy na lotnisko wyciągnęliśmy swoje bagaże i ruszyliśmy do środka ,tym razem nie było fanek .Przeszliśmy odprawę i już po kilku minutach siedzieliśmy w samolocie na swoich miejscach.
**4 godziny później**
Weszliśmy do domu była 23:00 więc wszyscy już chyba spali.
Nie chcieliśmy ich budzić więc zdjęliśmy buty i po cichu z walizkami udaliśmy się do sypialni Nialla.
Weszliśmy do pokoju bagaże odstawiliśmy koło garderoby .
-O boże jaka jestem padnięta -powiedziałam rzucając się na łóżko.
-Ja też.-odpowiedział blondyn i położył się koło mnie.
-Wiesz idę się odświeżyć i zaraz wracam -powiedziałam wstając z łóżka.
-Ok .-odpowiedział.
Wyciągnęłam bieliznę i za dużą koszulkę Nialla i ruszyłam w stronę łazienki.
Wzięłam szybki prysznic ubrałam się w naszykowane ciuchy i wróciłam do Nialla. W pokoju świeciła się tylko lampka nocna mogłam dostrzec leżącego pod kołdrą blondyna .Podeszłam po cichu do łóżka i delikatnie położyłam się na nim tak aby nie obudzić Horana , bo chyba spał.
-Tak szybko-powiedział odwracając się do mnie.
-Tak a ty nie idziesz -zapytałam się .
-Chyba zapomniałaś ale mamy 2 łazienki-powiedział szczerząc się.
-No tak -powiedziałam i przytuliłam się do jego torsu.
Poczułam delikatne całusy na mojej szyi .
-Niall proszę cię -powiedziałam odsuwając się kawałek od chłopaka.
-No co?-powiedział śmiejąc się pod nosem.
-Nie mam ochoty -powiedziałam kładąc się tyłem do niego.
-Dlaczego-zapytał się smutnie.
-Jestem zmęczona -powiedziałam odwracając się do niego.
-Okej -powiedział i położył się przodem do mnie.
Przez parę minut patrzałam się w jego nieziemskie, niebieskie paczadła.
Które po chwili opuściły powieki .
-Dobranoc -powiedziałam i ucałowałam go w czubek głowy.
_______________________________________________________________
Rozdział 28 .
Byłam dziś na This Is Us ,po prostu wow.
Jak tam koniec wakacji?? Chce wam się iść do szkoły ??
Bo mi nie ;))
Miłego czytania życzę .
Niallerowa .xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz